- Ród Rause http://www.rause.pun.pl/index.php - Sesje grupowe http://www.rause.pun.pl/viewforum.php?id=4 - KARCZMA POD ROZBRYKANYM PROSIAKIEM http://www.rause.pun.pl/viewtopic.php?id=104 |
Eldanair - 2010-11-14 18:17:35 |
Mała aczkolwiek przytulna karczma stanowi centralny punkt osady. Zaraz na przeciwko wejścia znajduje się szynkwas za którym stoi brodaty krasnoludzki oberżysta. Po prawej stronie w centralnej części ściany znajduję się kamienny kominek, którego ciepłe światło płonących polan otula ławy i stoły przygotowane dla gości. Do sufitu na łańcuszkach przymocowane jest koło od wozu na którym palą się woskowe świece. |
Arid - 2010-11-14 18:27:10 |
- Kurwa mać! - warknęła Arid, wpadając swymi nowymi butami w pierwszą, napotkaną kałużę na targu miejskim. Zmarszczyła nos i brwi, wzdychając cicho. Włożyła ręce do kieszeni czerwonego płaszcza i ruszyła przed siebie, rozglądając się dookoła, a szczególnie przyglądając się mijanym przez siebie osobom, które patrzyły się na nią, jakby była co najmniej zielona. Wreszcie, dotarła! Ląd! A dokładniej, to karczma. Karczma pod Rozbrykanym Prosiakiem, gdzie miała zamiar chwilę poleniuchować. Wlazła przez drzwi, jak na 'człowieka' przystało i rozejrzała się po sali, unosząc jedną brew ponad drugą. Siadła przy pierwszym lepszym stoliku, koniecznie pod oknem, by móc spoglądać na burzę panującą za szybą. Jej twarz nie wyrażała żadnych emocji, wręcz przeciwnie - aż emanowała beznamiętnością, jej wzrok był mętny, a sama dziewczyna sprawiała wrażenie nieobecnej duchem w ciele. Zresztą, jakim tam duchem... |
Eldanair - 2010-11-14 23:15:44 |
Burza rozpętała się na dobre kiedy do karczmy wszedł zakapturzony mężczyzna. |
Azrael - 2010-11-15 00:50:19 |
Siedzac spokojnie w rogu karczmy Azrael popijał piwo... jego stolik był juz dosyc porzadnie zawalony kuflami po piwie... Z oczami lekko juz przymrozonymi ubrany w ciemny plaszcz i naciagnietym kapturem na glowe usmiechnal sie tylko gdy zobaczyl jak ludzie z jego rodu wchdoza przemoczeni do karczmy... mimo ze wyroznial sie swoja jak by to rzec ,,karnacja,, nie dziwil sie ze go nie poznali... w koncu dzielilo ich kilka stolikow... |
Eldanair - 2010-11-15 11:44:46 |
-Arid powiem w prost nie wygląda to dobrze. Obszedłem całą wschodnią granicę lasu Lerven, tam gdzie spodziewaliśmy się kłopotów ale nieoczekiwanie one nadciągają ale z innego kierunku i jest jeszcze coś co może bardziej skomplikować naszą i tak nieciekawą sytuację. |
Eldanair - 2010-11-16 17:25:16 |
-Witaj Krimlon miło cię wiedzieć zdrowym, zwłaszcza że już niebawem wielu z nas może nie mieć tyle szczęścia by się nim cieszyć. |
Eldanair - 2010-11-17 15:27:45 |
-No właśnie co idzie, tego nie wiadomo. Na południowych krańcach lasu znajdują się wzgórza z których rozpościera się widok na wrzosowiska które od dłuższego już czasu zalega nie naturalnie czerwona mgła. W rejonie pojawiły się też dość spore patrole orków. Moim zdaniem plugawe łapy chaosu coś przygotowują i to na wielką skalę. Musimy coś zrobić zanim będzie za późno. |
Bivia - 2010-11-18 22:04:13 |
Zdawało się, że tego dnia nikt nie będzie próbował dewastować drzwi wejściowych do karczmy, każdy wchodził sobie w miarę spokojnie, aż tu nagle BUM! Drzwi zostały otworzone z kopniaka, aż zawiasy zatrzeszczały w proteście wobec takiego bezczelnego zachowania. No i o dziwo do karczmy weszła drobna osóbka, o wyglądzie dość niewinnym. Ot niby zwykła elfka opatulona szczelnie w jakiś płaszczyk podszyty ciepłym futerkiem. Ale kto ją znał ten wiedział, że była zaprzeczeniem wszystkiego co elfie, a już na pewno ani trochę w niej nie było taktu ani umiaru. Ledwie krok w środku uczyniła i już odwróciła się, z rozmachem zamykając drzwi, co wywołało kolejny nieprzyjemny dla ucha odgłos. Czarnowłosa elfka zaraz znowu obróciła się na pięcie i obdarzyła każdego obecnego uśmiechem łączącym w sobie beztroskę jak i złośliwość. |
Azrael - 2010-11-19 00:47:15 |
Azrae popijajac piwo skinął jej głową na przywitanie... Wstał i podszedł do stolika gdzie siedziali wszyscy... po paru sekundach na stole pojawiły się kufle z piwem dla każdego które przyniosl barman. Azrael rzucił mu kilka złotych monet powodując ogólny uśmiech na twarzy barmana.... |
Eldanair - 2010-11-19 17:47:21 |
Elf pochylił się w ksześle po czym ściszonym głosem powiedział |
Eldanair - 2010-11-19 18:53:48 |
-Skąd wzięła się w takim razie ta czerwona mgła? Może ma zadanie coś maskować albo jest efektem ubocznym jakiejś magii? Przydałoby się nam zdobyć języka, może wtedy coś by się tu wyjaśniło. |